Savicević najlepszy [OCENY]
Wisła wygrała ŁKS-em aż 4:0! Dobra postawa podopiecznych Macieja Stolarczyka nie uszła naszej uwadze. Zapraszamy do pomeczowych ocen przygotowanych przez Arona Bazana.
Pomeczowe oceny w skali od 1 do 10.
Michał Buchalik-6- Kilka dobrych interwencji szczególnie, gdy ŁKS mocniej przycisnął był pewnym punktem drużyny. Najważniejsze, że już trzeci raz w tym sezonie zachował czyste konto i widać, że jest w dobrej dyspozycji na początku sezonu.
David Niepsuj-8- Sprawił sobie świetny prezent urodzinowy wpisując się na listę strzelców w meczu z ŁKS-em. Często można go było widzieć w akcjach ofensywnych, co mogło mu przynieść jeszcze asystę, lecz Boguski nie wykorzystał jego dobrego podania.
Rafał Janicki-6- Jak na razie widać, że zmiana barw klubowych wpłynęła na niego pozytywnie. Od początku sezonu prezentuje solidny poziom i nie popełnia takich błędów, jakie przytrafiały mu się w Lechu. W poczynaniach obronnych w piątkowym spotkaniu spisywał się bez większego zarzutu jednak jak na razie miewa problemy z dobrym rozegraniem.
Lukas Klemenz -6- Przy Stolarczyku zrobił się z niego solidny ligowy obrońca, który umie wykorzystać swoje walory fizyczne. Bardzo szkoda, że musiał opuścić boisko już po pierwszej połowie, gdyż przez 45 minut radził sobie naprawdę dobrze z ofensywnymi zawodnikami beniaminka. W pewnym momencie można też było zobaczyć jak podłącza się do akcji ofensywnych Wisły, co do tej pory było raczej niezwykle rzadkim obrazkiem.
Maciej Sadlok-6- Po dość mizernym początku sezonu w jego wykonaniu jego forma zaczyna wzrastać. W piątek udało mu się nawet zanotować asystę jednak zdarzało mu się również niecelne podania i straty.
Kamil Wojtkowski-6- Jak zwykle zaprezentował sporo kółeczek oraz dryblingów, które były mniej lub bardziej potrzebne. W niektórych momentach potrafił mimo wszystko dobrze przyspieszyć akcje i urwać się przeciwnikom.
Vukan Savicević-9- Piękny gol z dystansu, asysta i spory udział przy czwartej bramce Wisły. Tak w skrócie można podsumować występ Czarnogórca przeciw podopiecznym Kazimierza Moskala. Vukan mądrze rozgrywał piłkę i kontrolował tempo gry. Gdy tylko jest w formie jego osoba na boisku jest dla drużyny bezcenna.
Jean Carlos Silva-7- Bardzo dobrze wywiązywał się z zadań defensywnych i nie dał rozwinąć skrzydeł Ramirezowi. W pierwszej połowie zdarzyły mu się ryzykowne zagrania, które mogły nawet skończyć się golem dla przeciwnika, lecz w drugiej połowie grał już bardzo odpowiedzialnie.
Rafał Boguski-5- W ofensywie nie prezentował się najlepiej. Koncertowo zmarnował dwie doskonałe sytuację do wpisania się na listę strzelców oraz często przegrywał swoje pojedynki z przeciwnikami. W poczynaniach obronnych wyglądał już nieco lepiej, gdyż udało mu się kilkakrotnie odebrać piłkę.
Moya Martinez Chuca-5- Po jego debiucie wielu kibiców domagało się, aby grał od pierwszych minut. Jak pokazał piątkowy wieczór było na to chyba jeszcze za wcześnie, gdyż Hiszpan potrzebuje czasu na przyzwyczajenie się do naszej mało wirtuozerskiej ligi. W spotkaniu z ŁKS-em Chuca zepsuł kilka podań oraz dokonywał nienajlepszych wyborów. Zdarzało mu się kilkukrotnie nie dostrzegać partnerów na dobrej pozycji i niepotrzebnie wycofywać piłkę.
Paweł Brożek-8- Póki nie prześladują go kontuzje może on sprawić kibicom Białej Gwiazdy sporo radości. W piątek inteligentnie się ustawiał, bardzo dobrze zastawiał i zgrywał piłkę partnerom. Jego optymalna dyspozycja zaowocowała dwoma golami strzelonymi głową.
Rezerwowi:
Marcin Wasilewski-5- Wniósł do gry sporo walki oraz trochę niecelności przy wyprowadzaniu futbolówki.
Jakub Błaszczykowski-7- Jego wejście ożywiło jeszcze poczynania ofensywne Białej Gwiazdy. Miał swój udział przy dwóch bramkach dla drużyny z Krakowa, a mógł zanotować jeszcze minimum dwie asysty. W doliczonym czasie gry świetnie pokazał swoim kolegom z drużyny jak należy dośrodkowywać i dzięki temu asystował przy golu Brożka.
Aleksander Buksa-6- Dał dobrą zmianę, gdyż niedługo po swoim wejściu mógł zdobyć debiutanckiego gola w Ekstraklasie jednak piłka po jego strzale obiła słupek. Poza dobrym uderzeniem pokazał też swoim długim i celnym zagraniem do Boguskiego, że można oczekiwać po nim również świetnych podań.
Aron Bazan