Strefa Wisły

[ZAPOWIEDŹ] Wykoleić Kolejorza: Wisła - Lech

Marsz Wiślaków w górę tabeli wciąż trwa! Bezsprzeczne zwycięstwo nad sąsiadką w Derbach Krakowa na jej własnym podwórku pozwoliło nie tylko dopisać sobie do konta kolejne trzy punkty, ale także (a może nawet przede wszystkim) jeszcze podbić pewność siebie zespołu i wiarę w powodzenie projektu trenera Artura Skowronka. Jego podopieczni spisują się na wiosnę doprawdy fantastycznie - miejmy jednak na uwadze, że przed Wisłą w końcówce rundy zasadniczej kilka bardzo trudnych meczów. Pierwszy z nich już w niedzielę - na R22 przyjeżdża walczący o czub tabeli Lech Poznań. Początek spotkania jest zaplanowany na godzinę 15:00.

Kto by się spodziewał, że po przerwie zimowej piłkarze Białej Gwiazdy zdominują rozgrywki polskiej Ekstraklasy? Cztery zwycięstwa i jeden remis (zresztą wyszarpany przez rywali z Płocka w doliczonym czasie gry...) w 2020 roku - takim bilansem może się pochwalić wyłącznie lider tabeli, warszawska Legia. Jeżeli by dodać do tego jeszcze dwa zwycięstwa na finiszu ubiegłego roku, ta seria Wisły prezentuje się jeszcze okazalej. To wszystko sprawiło, że ligowy byt Białej Gwiazdy jest już znacznie pewniejszy. Po prawdzie, krakowianie nie tylko wydostali się ze strefy spadkowej, ale w obecnym położeniu mają identyczną przewagę nad okupującą 14. lokatę Arką Gdynia co stratę do zamykającego grupę mistrzowską ósmego Rakowa Częstochowa - to dokładnie 5 punktów. Z boiska do podziału ligi na górną i dolną ósemkę pozostało do podniesienia 15 oczek. Najbliższe tygodnie będą zatem dla nas niezwykle ekscytujące. Balansowanie na granicy "piekła" i "nieba" przysporzy z pewnością mnóstwo skrajnych emocji. Patrząc na ostatnie sukcesy podopiecznych trenera Skowronka, misja powinna się udać...

Na ziemię sprowadza nas jednak arcywymagający terminarz. Oprócz najbliższego spotkania z niemal równie dobrze dysponowanym Lechem, przed Wisłą starcia kolejno z: Piastem na wyjeździe, Legią u siebie, Rakowem u siebie i Arką na wyjeździe. Pięć meczów, które zdecydują o wszystkim. Presja jest już znacznie mniejsza niż jeszcze kilka tygodni temu, a Wiślacy i tak pokazali, jak doskonale sobie z nią radzą. Apetyt jednak rośnie w miarę jedzenia. U piłkarzy także. Chociaż nie wszystko zależy teraz od nich. Ich filozofią jest skupienie się na dobrym wykonaniu własnej pracy, a dopiero w dalszej kolejności spoglądanie na inne drużyny i pozycję w tabeli. Jak zapewniał na przedmeczowej konferencji opiekun Białej Gwiazdy, koncentracji i pozytywnego myślenia z dużą dozą pokory na pewno nie zabraknie, a na murawie powinniśmy oglądać dużo jakości. Trzymamy za słowo - i obiecujemy pomoc z wysokości trybun!

Lech w nowym roku uzyskał 10 na 15 możliwych punktów. W ubiegłej kolejce poznaniacy rozbili Górnik Zabrze przed własną publicznością aż 4:1. Formą błyszczą wielkie jak na warunki Ekstraklasy indywidualności - Gytkjaer, Jóźwiak, czy sprowadzony w zimowym okienku z ŁKS-u Dani Ramirez. Duńczyk jest na najlepszej drodze do zdobycia tytułu króla strzelców obecnej kampanii. W ostatnim meczu znowu zapakował dublet. Jak podopieczni trenera Żurawia radzą sobie w delegacjach? Patrząc w ujęciu całego sezonu idzie im całkiem nieźle. W 12 spotkaniach na wyjazdach zdobyli łącznie 17 punktów, co jest czwartym wynikiem w lidze. Ostatnio jednak coś w tej wydawałoby się naoliwionej maszynie zaczęło skrzypieć. Pierwszy wyjazd w 2020 to porażka z Cracovią 1:2, drugi to remis 1:1 z będącą w kryzysie Jagiellonią w ubiegłym tygodniu. Czy Wiślakom uda się wykorzystać tę chwilową niedyspozycję Kolejorza i wykoleić go przy Reymonta w Krakowie?

Raport medyczny z ekipy gospodarzy jest szczęśliwie dość krótki i optymistyczny, choć możemy mieć kilka powodów do zmartwień. Z gry na dłużej wypadł spisujący się ostatnio rewelacyjnie David Niepsuj - jego absencja potrwa około 4-6 tygodni. Gotowy do gry jest już natomiast Łukasz Burliga, który prawdopodobnie go zastąpi na pozycji prawego obrońcy. Wciąż do zdrowia dochodzą nasi dwaj napastnicy - Alon Turgeman oraz Paweł Brożek, lecz ich rehabilitacja przebiega pomyślnie i już niebawem powinni być do dyspozycji trenera. Powoli do sprawności ruchowej przywracany jest także Krzysztof Drzazga - jak stwierdził szkoleniowiec Białej Gwiazdy, w jego przypadku potrzeba jednak jeszcze sporo cierpliwości. Sytuacja w obozie rywali jest podobna. Długoterminowe kontuzje leczą Robert Gumny i Tomasz Cywka. Bliscy powrotu do zdrowia są Thomas Rogne i Paweł Tomczyk, lecz w niedzielnym meczu jeszcze nie wystąpią. Obaj szkoleniowcy nie mogą zatem przesadnie narzekać.

Rywalizacja Wisły z Lechem ostatnimi czasy obfitowała w niebywale emocjonujące pojedynki pełne bramek z jednej i drugiej strony. Meczu z rundy jesiennej bieżącej kampanii nie wspominamy najlepiej - poznaniacy rozbili nas wówczas przy Bułgarskiej aż 4:0 po bramkach Jevticia, Gytkjaera, Jóźwiaka i Marchwińskiego. Ostatnia potyczka na R22 również zakończyła się porażką Wisły, tym razem 0:1, a do bramki strzeżonej wtedy przez Lisa trafił Pedro Tiba. Znacznie przyjemniej kojarzy nam się wcześniejsze spotkanie - wygrana w Poznaniu aż 5:2 po genialnym odwróceniu losów meczu od 0:2, dzięki bramkom nieobecnych już w klubie Kostala, dublecie Ondraska, Kolara i samobóju Gytkjaera. Nieco zatrważająca i przykra statystyka związana z walką z Kolejorzem przed własną publicznością mówi, że Biała Gwiazda nie wygrała takiego starcia już od sierpnia 2015 roku! Wówczas wygraną 2:0 zagwarantowały dwa trafienia Rafała Boguskiego. Czas przełamać tę czarną serię! Łatwo nie będzie... Ale dla tej ekipy wspartej gorącym dopingiem wiernych kibiców nie ma rzeczy niemożliwych! Do boju, Wisełko!

Back to Top